Rozgrywki jesiennej edycji Ligi Ursynowa niemal dobiegły do końca! Na pierwszoligowych boiskach zostało do rozegrania jedno spotkanie, w którym ekipa Pocketball.pl podejmie zespół 2sLO i jeżeli wygra, to sięgnie po zwycięstwo w całych rozgrywkach.

Jedynie katastrofa mogłaby odebrać ekipie Pocketball.pl tytuł, ekipa prowadzona przez Macieja Pijewskiego oraz Michała Krzysztoszka najpierw rozbiła ACF Forza Kabaret, by później w zaległym spotkaniu postawić „kropkę nad i” w spotkaniu z ursynowskim hegemonem, ekipą Tiki Taki. Piłkarze w białych koszulkach zagrali bardzo mądrze i zdecydowanie, a w zwycięstwie na pewno w jakimś stopniu pomogła im sytuacji z dziesiątej minuty, kiedy to z boiska usunięty został bramkarz Tiki Taki, Damian Daczyński. Doświadczona ekipa Macieja Pijewskiego nie zwykła marnować takich okazji i mimo pogoni ekipy Michała Świerczyńskiego, udało im się wygrać 7:5.

Pokonana tego dnia Tiki Taka przegrała jednak tytuł tydzień wcześniej, gdy lepsza od nich okazała się fantastyczna tego dnia ekipa Januszy. Boiska Areny Futbolu nie widziały wcześniej tak świetnie zorganizowanego zespołu. Ekipa Januszy prowadzona przez Damiana Borowskiego oraz Macieja Bujniaka fantastycznie wypunktowała swoich rywali i zwyciężyła 4:2.  W ostatniej kolejce ekipa Januszy zdobyła trzy punkty po zwycięstwie z drużyną Albatrosa (walkower) i teraz musi czekać na wynik spotkania 2sLO – Pocketball.pl

Fantastycznie zapowiada się również walka o tytuł króla strzelców. Obecny lider (Marcin Kowalski, Semper Invicta) ma 37 trafień, a jego bezpośrednirywal (Michał Krzysztoszek, Pocketball.pl) ma 31 bramek i jeden mecz do rozegrania!

Na drugoligowych boiskach rywalizacja o tytuł była naprawdę niesamowita. W ostatniej kolejce (granej awansem) ekipa Nie ma lipy! musiała pokonać nieobliczalną ekipę Niedzielnych. Ekipa Marcina Aksamitowskiego zaskoczyła swoich rywali i do przerwy prowadziła 2:0. Nagły zwrot akcji po przerwie? Nic bardziej mylnego! Fantastyczna tego dnia ekipa Niedzielnych podwyższyła prowadzenie na 4:0 i później spokojnie kontrolowała spotkanie, by ostatecznie zwyciężyć 8:4.

Taki wynik był niesamowitą okazją dla ekipy Contragolpe, która w tym samym czasie podejmowała młodzież z HK Inter. Ekipa wicelidera wystąpiła jednak tego dnia o okrojonym składzie i… uległa swoim rywalom 5:7!

Nie ma lipy! mistrzem 2 ligi!