Za nami już druga kolejka warszawskiej Ligi Ursynowa rozgrywanej w ramach Extraligi. Zapraszamy do zapoznania się z podsumowaniem niedzielnych zmagań na najwyższym szczeblu rozgrywowym!
W pierwszym spotkaniu mieliśmy okazję oglądać pojedynek dwóch bardzo młodych zespołów, debiutujących na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. Zawodnicy z 2sLO podejmowali zespół FC Equinox. Dużo lepiej z bloków ruszyli zawodnicy 2sLO, czego efektem były szybkie trafienie kapitana „pomarańczowych” – Piotrka Niesiobędzkiego oraz błyskotliwego Michała Paca. Kolejna faza spotkania należała do gości i do przerwy mieliśmy remis. Druga połowa spotkania jasno rozwiała jednak wszelkie wątpliwości, „Rzeźnicy” zaprezentowali nam fantastyczne show zakończone „manitą”. Końcowy wynik spotkania to 7:2.
W kolejnym pojedynku spotkali się weterani ursynowskich rozgrywek, czyli Ekipa Ranbaxy oraz zespół Semper Invicta. Spotkanie to lepiej zaczęli goście, którzy już po dwóch minutach prowadzili po trafieniu Piotra Bańczaka. Na odpowiedź gospodarzy musieliśmy czekać trzynaście minut, wtedy to bramkę na 1:1 zdobył najlepszy w ekipie gospodarzy – Michał Nowak. Od tego momentu jednak „sprawy w swoje ręce” wziął niezawodny tego dnia Kamil Modzelewski. Zawodnik Semper Invicta co chwilę terroryzował Mirosława Grzegorka, czego efektem były cztery piękne trafienia. Zespół dowodzony przez Marcina Kowalskiego świetnie wszedł w ten sezon, zawodnicy Semper z pewnością będą walczyli w tym sezonie o najwyższe cele. Końcowy wynik tego spotkania to 3:6.
W trzecim spotkaniu ekipa Albatrosa podejmowała Tiki Takę. Zawodnicy gospodarzy zaskoczyli faworyzowanych graczy Michała Świerczyńskiego i dzięki dwóm świetnym uderzeniom z rzutów wolnych, w ósmej minucie było już 2:0. Zawodnicy gości przez długi czas nie potrafili sforsować szczelnej defensywy Albatrosa i pierwsza część gry zakończyła się wynikiem 3:1 dla gospodarzy. Ekipa Tiki Taki przebudziła się dopiero po przerwie, kiedy to wyższy bieg włączył świetny tego dnia Michał Knajdrowski. Zawodnik grający z „11” na plecach w drugiej części skompletował hattricka i poprowadził swój zespół do zwycięstwa. Warto jednak podkreślić fantastyczny występ gospodarzy, ze szczególnym uwzględnieniem Dawida Gołuckiego oraz Mateusza Bramowicza. Zawodnicy Albatrosa nie ustępowali faworyzowanej ekipie Tiki Taki, dla której bramki w tym spotkaniu strzelali również: Sebastian Sitek, Krystian Kij, Sebastian Rybski oraz Daniel Mężydło. Końcowy wynik to 5:7.
W ostatnim i jednocześnie najlepszym spotkaniu ekipa Januszy podejmowała Pocketball.pl. Zawodnicy obydwóch ekip pokazali tego dnia, jak powinno wyglądać świetne widowisko futbolu sześcioosobowego. Gra piłką, wymienność pozycji, szybkie przejścia z defensywy do ofensywy, piękne bramki, dramaturgia… wszystko to widzieliśmy podczas niedzielnego spotkania przy Koncertowej. Całe spotkanie to ciągła wymiana ciosów. Na dwanaście minut przed końcem ekipa Maćka Pijewskiego prowadziła 6:4, jednak końcówka spotkania należała do ekipy gospodarzy. Trafienia Michała Matynii oraz Macieja Bujniaka doprowadziły do wyniku 6:6. Nie ulega wątpliwości, iż te dwie ekipy będą do końca walczyły o zwycięstwo w jesiennej edycji warszawskiej Extraligi.
